środa, 21 marca 2012

Rozdział 31

*Izabela*
Gdy już położyłam Candy do małego łóżeczka rozczuliłam się i zaczęłam się jej przyglądać jak małemu bobaskowi ! Taka słodka. Gdy wróciłam wszyscy ucichli. Zayn tylko dał mi znak, żebym robiła to co oni. Dziwnie wszyscy podnieśli głowę do góry i coś mówili. Wyglądało to jakbyśmy się modlili albo coś takiego. Nie wiedziałam co mówić i nie tylko ja. Dziewczyny również były zakłopotane. Najbardziej wstydziła się Karolcia bo to ona jest dziewczyną Zayn`a. Gdy wszyscy przestali mówić, wtedy tata Zayn`a głosił przemówienie swoim językiem.
*Patrycja*
Wsłuchiwałam się z uwagą co mówi ten pan aż nagle usłyszałam śmiech Louis`a. I wiem z czego tak bardzo się śmiał ! W przemówieniu taty Zayn`a usłyszeliśmy słowo „CARROT”. Wszyscy wiemy jak Lou uwielbia marchewki. Zrobiłam się cała czerwona. Wszyscy to zauważyli i zwrócili nam uwagę. Zayn chyba nas zrozumiał i powiedział co znaczy tajemnicze słowo „CARROT”. Okazało się, że nam się tylko przesłyszało choć brzmiało to jak nasze brytyjskie słowo ! Nagle Zayn wstał i ogłosił:
- Za dwa dni przyjadą tutaj moje siostry. Doniyach, Waliyach i najmłodsza Safaa.
- Tak. Ja przyjechałam tu wcześniej ale córeczki miały jeszcze szkołę więc mogą przyjechać dopiero za dwa dni. – powiedziała mama Zayn`a.
- Chętnie poznam siostry Zayn`a. – odpowiedziała zerkając na niego Karolcia.
- Na pewno się polubicie. A teraz siadajmy i dokończmy kolację. – odpowiedział jej.
Jedzenie było smakowite. Jedliśmy ostrygi. Oczywiście Lou musiał wywinąć jakiś numer..jak to on! Przeprosił wszystkich i poszedł ku toalecie. Gdy wrócił, usiadł na krześle. Usłyszałam coś jakby jakieś chrupnięcie. I nie zdawało mi się. Louis usiadł na ostrydze ! To było przezabawne. Wszyscy się śmialiśmy! Nawet tata Zayn`a. I powiedział naszym językiem a przynajmniej próbował :
- Synu, bardzo miłych masz przyjaciół !
- Tak wiem tato! To najlepsi przyjaciele na świecie..no i przyjaciółki a zwłaszcza jedna.. – odpowiedział Zayn.
Wszyscy zwrócili głowy ku Karolinie. Zarumieniła się i odpowiedziała nieśmiało :
- Kocham cię Zayn.
Wtedy wszyscy się zdziwiliśmy. Byłam pod wrażeniem, że Karolina powiedziała to przy wszystkich z tego grona! Mama Zayn`a bardzo była szczęśliwa. Widziałam to po niej. Ciągle się uśmiechała i patrzyła z ogromną troską na swojego syna. Cieszyła się z jego szczęścia i była pewna, że nic złego mu się nie przydarzy .
- Ja ciebie też kocham Caroline. Jesteś pierwszą dziewczyną, która umie mnie pocieszyć i mnie naprawdę rozumie. Inne myślały tylko o tym jak wyglądam i ile mam pieniędzy a nie patrzyły na moją osobowość. Ty nie jesteś taka. – po tych słowach przytuliłam się do Louis`a a Iza do Harry`ego. Ciekawe czy Lou też by mi tak powiedział..
*Karolina*
To co usłyszałam od Zayn`a było urocze. Byłam całkowicie pewna, że nic nas nie rozłączy. Nie wiedziałam co powiedzieć. Żaden chłopak nie wyznałby mi czegoś tak prawdziwego. On zrobił to przy własnych rodzicach. Zaczęto bić nam brawa. Zayn mnie przytulił. Pocałowaliśmy się i wróciliśmy do kolacji. Wszyscy byli już najedzeni z wyjątkiem Harry`ego. On zawsze miał wilczy apetyt i mógł wsunąć tyle ile dusza zapragnie. Zjadł jeszcze dokładkę zupy na ostro ale chyba mu zaszkodziła bo narzekał na bóle brzucha. W końcu wstał z krzesła i pobiegł to toalety. Wcale mu nie zazdrościłam !
*Izabela*
Harry bardzo źle się czuł. Zaczął wymiotować i dostał bólów brzucha i głowy. Nie mogłam na to patrzeć. Gdy już się trochę uspokoił poszłam z nim do pokoju. Rozkazałam mu się położyć bo nie mogłam znieść myśli o tym, że Harry się męczy. Przyniosłam mu szklankę wody. Włączyłam cicho spokojną muzyczkę i cały czas siedziałam przy nim pytając czy czegoś mu nie potrzeba a on odpowiedział:
- Isabelle, niczego mi nie potrzeba. Idź spać bo widzę, że jesteś zmęczona a mną się nie przejmuj. To moja wina. Mogłem tyle nie jeść.
- O nie ! Tego na pewno nie zrobię! Pamiętasz jak zwichnęłam nogę? Cały czas przy mnie byłeś. Nie zostawię cię tutaj samego.
- Pocałowałbym cię ,ale boję się, że mogę cię zarazić.. – odpowiedział.
Po tych słowach uśmiechnęłam się ciepło i nic nie odpowiedziałam. Wyłączyłam już muzykę bo Harry już zasypiał. Poczekałam jeszcze piętnaście minut ale już same zamykały mi się powieki. Chciałam jeszcze poczuwać nad Harry`m ale on powiedział:
- Połóż się koło mnie.. będziemy razem i gdyby się coś stało to chyba usłyszysz..
Już nie miałam siły mówić. Na polecenie Harry`ego położyłam się koło niego.
Następnego dnia rano.
Leżałam w ciepłym łóżku koło chorego Harry`ego i po chwili poczułam coś na nogach. Potem wyżej, i jeszcze wyżej. Okazało się, że to ta mała małpka Candy. Przywitałam się z nią i wstałam z łóżka. Niestety obudziłam przy tym śpiącego Harry`ego.
- Dzień dobry kochanie ! – powiedział jeszcze trochę zaspany z sklejonymi oczami.
- Ty idź spać ! Przyda ci się dobry odpoczynek.. – odpowiedziałam stanowczym głosem.
Dałam małpeczce leżącego banana w koszyczku z owocami.
- Ej ! To mój banan ! – wykrzyknął Harry zbulwersowany.
- Ej ! Ty zdaje się masz grypę żołądkową więc banan ci niepotrzebny. – pouczałam go i byłam z siebie dumna, że nie uległam słodkiemu Styles`owi !
- Ale..ale..
- Żadnego ale !
- No dobrze.. – odpowiedział ale nadal jeździł wzrokiem po pysznym bananie.
- No to jak nie chcesz spać to może zejdziesz na dół? Zaparzę ci melisy i zrobię ci bułkę z masłem.. – zapytałam.
- Sam sobie zrobię ! – powiedział obrażony.
- Ok. ! Jak chcesz..nie nalegam.
Harry spojrzał się na mnie dziwnie. Chyba oczekiwał, że zaprzeczę i sama mu zrobię to śniadanie. Ale skoro z samego rana miał chętkę na banana to śniadanie może sobie sam zrobić jak sam zaproponował. Jednak nie byłam pewna czy zrobi tak jak powinien. Czy przygotuje bułkę z masłem i melisę czy jakieś naleśniki z czekoladą na gorąco ! Postanowiłam, że pójdę za nim.
Harry zmierzał do kuchni. Nikogo tam nie było. Wszyscy jeszcze spali więc Harry miał pole manewru aby podkraść coś z lodówki.
***
Mamy już 31 rozdział.
Cieszę się z naszej liczby wyświetleń :)) <3
Papa
~~Ola.

2 komentarze:

  1. Robi się fajnie... Nawet bardzo. Nie chciałabym żeby skończyło się na 33 rozdziałach... Martwi mnie ten fakt. Mogłabyś uchylić rąbka tajemnicy o zakończeniu. Jakieś niespodziewane zwroty akcji?
    M.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzisiaj wstawię 33 rozdział, a więc sama zobaczysz i napiszę dzisiaj epilog, bo mam wenę i go wstawię.
      ~~Ola.

      Usuń