poniedziałek, 13 lutego 2012

ROZDZIAŁ 3.



*Iza*
W dzień przed przeprowadzką byłyśmy strasznie rozkojarzone. Każda z nas nie wiedziała o czym ma myśleć. Ja tylko cieszyłam się, że zobaczę Harry`ego. Byłam tego pewna bo przecież mieszkają w Londynie i na pewno nie jeden zrobią koncert ! Patrycja też ciągle gadała o Louis`ie jak to się cieszy, że go zobaczy i dostanie autograf. Jedynie nasza Karolina nic nie mówiła na temat naszego ukochanego zespołu. Nie wiem jak można nie lubić One Direction! No ale to nie jej gust chyba..czy ona ich kiedykolwiek słyszała?
*Patrycja*
Nie mogłam uwierzyć! Zobaczę One Direction i co najważniejsze Louis`a !! To moje marzenie ! I spełni się ! Może dostanę autograf! ? Kto wie…?
- Karolina, czemu nic nie mówisz!? Nie cieszysz się ? – powiedziałam.
- Oczywiście, że się cieszę !!! Tylko, że nie przepadam za tym waszym „One Direction” – powiedziała.
- Ależ nie o to chodzi! Odezwij się! Czekają nas nowe przygody ! – wykrzyczałam.
- Rozumiem. Ale wy macie jakiś cel, a ja? Ja nie wiem jak to wszystko się potoczy..
- Dasz radę! Na pewno znajdziesz jakiegoś chłopaka! Spodoba ci się !
- Też tak myślę.
No i poszłyśmy spać bo dochodziła 22:00 a my musiałyśmy się wyspać. W końcu miałyśmy wstać o 5 rano.
Następnego dnia rano.
- Wstawaj ! – krzyczałam do Izy.
- Już, już !
- Wstawaj śpiochu – krzyczałam do Karoliny.
- Ok., nie krzycz ! – powiedziała.
Ubrałyśmy się, zjadłyśmy śniadanie i umyłyśmy się. Mamy i wynajęty kierowca już czekali na nas w samochodzie.
*Karolina*
Jechałyśmy ok. 2 h i dotarłyśmy na lotnisko. Byłam podekscytowana z resztą tak jak Izka i Patrycja bo nigdy nie leciałyśmy samolotem.
2h 30 minut później.
-Jesteśmy już w Londynie – krzyczała Patrycja.
- Tak ! Nareszcie ! Ale się cieszę ! – pośpiesznie nawijała Iza
Oczywiście czekała nas jeszcze droga do naszego domu, który miał być w miejscu gdzie położone jest londyńskie oko „LONDON EYE” na jakiejś cichej uliczce z tego co słyszałam od naszych matek. Byłam ciekawa jak będzie wyglądał mój pokój i czy w ogóle mi się spodoba. Dziewczyny krzyczały w niebo głosy gdy przejeżdżałyśmy koło miejsca w którym był nakręcony teledysk tych chłopaków.
Dotarłyśmy na miejsce. Nasz domek był uroczy a raczej dom. Był bardzo duży i to z basenem. Każda z nas miała pokój oznaczony złotą tabliczką na drzwiach z imieniem. Jak weszłam do swojego..poczułam się jak w raju! Moje ulubione kolory, łóżko duże na około 4 osoby i moja osobista toaletka. Oczywiście łazienkę też miałam prywatną i dziewczyny też! To było świetne. Rozgościłam się w swoim pokoju i rozmyślałam co zrobię najpierw. Usłyszałam Izę jak wrzeszczała. Była strasznie podniecona swoim pokojem. A dlaczego? Bo miała ścianę ze swoim Harry`m. Zaraz usłyszałam Patrycję. Patrzę a w jej pokoju ściana z Louis`Em. Dobija mnie to. One zachowują się tak dziecinnie. Ale nie wiem jak to jest. Być może rzeczywiście czują potrzebę wpatrywania się w nich co 5 minut ! 
_______________________________________________________________
Mamy nadzieję, że rozdział się podoba :)
Następny będzie jeszcze dzisiaj :D
DO ZOBACZENIA !
Prosimy o komentarze !

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz