poniedziałek, 13 lutego 2012

Rozdział 4


*Mama Patrycji* 
Dziewczynom raczej spodobały się pokoje. Mam nadzieję, że dostaniemy jakiegoś całusa od swoich córek. 
- Ale wrzeszczą ! – powiedziała mama Karoliny 
- No tak, bo ta moja Patrycja jak tylko ujrzała tego swojego idola na ścianie..- powiedziałam 
- Tak samo jak moja Iza ! Ona ma bzika na punkcie tego chłopaka. Ale mają marzenia…- powiedziała mama Izy. 
- No i co dziewczyny!? Jak wam się pokoje podobają? 
- Są przecudowne !!! Strasznie wam dziękujemy ! – odpowiedziały chórem. 
- A buziaka dostaniemy?- zapytałam. 
Każda z nas dostała po buziaku w policzek. Przygotowałyśmy kolację. Smakowało wszystkim a Iza odezwała się: 
- Jak wyjdę za Harry`ego to nie będziecie musiały mi gotować! On jest mistrzem 
- Pewnie, pewnie ! Już nie bądź taka pewna ! – powiedziała jej mama 
*Izabela* 
Byłam taka zaskoczona. Mój pokój był cudowny ! I moja mama pomyślała nawet o tapecie na ścianę dla mnie ! Skakałam z radości i moje przyjaciółki też. Nie mogłam się doczekać pierwszego dnia w szkole. Nie mogłabym czuć się samotna. W końcu miałam przy sobie Karolinkę i Patrycję. Na nie zawsze mogłam liczyć. Przypisane jesteśmy do różnych klas ale to nic! Zawsze będziemy trzymały się razem. Od czego są przerwy…?
*Patrycja* 
Myślałam, że padnę z wrażenia. Byłam już zmęczona więc położyłam się do łóżka i pogrążyłam się w marzeniach, w których pojawiał się mój idol – Louis. Miałam też nadzieję, że wszystko będzie OK w szkole i poza nią. Ale idę po dobrej myśli. Przecież mam przyjaciółki! I moją kochaną mamę oczywiście.. 
Zasnęłam. Nie wiem o której porze. 
Następnego dnia rano. 
Zadzwonił mój budzik. Zobaczyłam, że jest 11:00. Zerwałam się z łóżka i zobaczyłam jaki dzisiaj dzień w kalendarzu. 21 sierpień. Już niedługo szkoła ! O jejciu ! Ale się nie mogę doczekać! 
Poszłam do pokoju Karoliny i obudziłam ją. Zdziwiła ją późna godzina. Ale zerwała się z łóżka i razem poszłyśmy obudzić Izę. 
- Czas już wstać panno Izabello ! Nowy dzień ! – krzyknęłyśmy radośnie. 
- Już wstaję, jaki dzisiaj dzień? 
- 21 sierpień! Niedługo szkoła! – powiedziałam. 
-O jej ! Już się nie mogę doczekać ! – odpowiedziała. 
Wszystkie zeszłyśmy na dół na śniadanie. Nasze mamuśki jak zwykle poranne ptaszki zdążyły już zjeść. Przyszykowały szybko jajecznicę. 
- Pycha !!! – powiedziałam 
- Nikt nie robi lepszej od mojej mamy !!! – krzyknęła Karolina z szerokim uśmiechem na twarzy. 
- Licz się ze słowami ! To Harry jest mistrzem kuchni! – odparła obrażona Iza. 
- A ty tylko ten Harry i ciągle Harry ! Weź powiedz coś innego ! – powiedziała oburzona Karolcia. 
- No ale twoja mama zaraz po Harry`m ! – odpowiedziała pocieszająco . 
*Karolina* 
Zjadłyśmy śniadanie. Iza nawet nie wie jak gotuje ten jej Harry. Naczytała się ze źródeł i teraz ciagle o tym gada. Co ona w nim widzi? 
*Iza* 
Poszłam do swojego pokoju i otworzyłam laptopa. Musiałam sprawdzić wiadomości w skrzynce odbiorczej. Miałam 2 ciekawe listy. Zobaczyłam ten pierwszy. Pisało w nim : 
„ Izo, wybacz mi ! Proszę! Ta laska już nic dla mnie nie znaczy, liczysz się tylko ty ! Proszę wróć do mnie! – Kamil” . 
Pomyślałam..dlaczego mój były chłopak chciałby do mnie wrócić..ale nie zamartwiałam się m. Odpisałam mu, że nigdy mu tego nie wybaczy i że nigdy mnie nie zobaczy bo się przeprowadziłam daleko od niego. Druga wiadomość była na temat One Direction ponieważ zalogowałam się na pewnej stronie o nich i chciałam aby przysyłano mi nowe wiadomości na temat ich koncertów. Treść wiadomości wyglądała tak : 
„Chcemy poinformować wszystkich o tym, że w dniu 29 sierpnia obecnego roku odbędzie się koncert zespołu One Direction o godzinie 18:00. Impreza będzie miała miejsce przy „London Eye” na scenie dla VIPÓW. Skorzystaj z okazji i napisz do nas jak miała na imię pierwsza dziewczyna Zayn`a Malika a wyślemy dla ciebie trzy wejściówki przy scenie. Nie zwlekaj ! Odpowiedz na pytanie w wiadomości do nas! „ 
Nie wiedziałam co mam robić ! Oczywiście znałam odpowiedź. Oczywiście, że była to Rebecca ! Szybko wysłałam wiadomość. Była wysłana do mnie dosłownie pół godziny temu więc liczyłam na wygraną. Szybko pobiegłam do Patrycji i opowiedziałam jej o wszystkim. Obie skakałyśmy z radości. Karolina usłyszała jak wrzeszczałyśmy więc przyszła do nas i powiedziała : 
- Co się dzieje ! ? 
- Być może, będziemy miały trzy wejściówki na koncert One Direction ! 
- To świetnie ! Ale macie trzy wejściówki. Kogo weźmiecie ze sobą ? – powiedziała Karolcia 
- O tym nie pomyślałam. Nie zrobimy ci przykrości gdy poprosimy cię abyś poszła z nami na ten koncert ? – zapytałam 
- Wiecie, że nie przepadam za tym zespołem.. 
*Karolina* 
Myśli plątały mi się..Nie wiedziałam czy dobrze zrobię idąc na ten koncert. Nigdy nie słyszałam ich muzyki ale stwierdziłam, że to nie dla mnie bo jak tylko zobaczyłam trzech z tej grupy to pomyślałam o Justin`ie Bieber`rze, którego nienawidziłam. Ale… pomyślałam. RAZ KOZIE ŚMIERĆ. 
- No dobrze. Pójdę z wami na ten koncert. Nie chcę, żeby ten jeden bilet się zmarnował. Ale jak mi się nie będzie podobało to ostrzegam, że sobie pójdę. 
- Ale fajnie !!! – krzyknęły. 
Zaraz potem udałyśmy się do pokoju Izy i sprawdziłyśmy czy te wejściówki rzeczywiście wygrałyśmy ( a raczej to czy Iza je wygrała ). Iza otrzymała odpowiedź. Okazało się, że wejściówek nie wygrałyśmy. Jakiś maniak komputerowy a raczej maniaczka ( chłopak raczej w muzyce One Direction nie gustuje) już wcześniej odpowiedziała na pytanie. 
Miny nasze posmutniały..a zwłaszcza Izie i Patrycji. Ja też byłam smutna bo moje przyjaciółki nie wygrały tych biletów. A podobno są bardzo drogie. Nie traciłyśmy jednak nadziei. 
______________________________________________________
Mamy nadzieję, że ten rozdział, podobał wam się. Jest chyba najdłuższy jak do  tej pory.
A następny rozdział, jak dla nas jest świetny :)
Prosimy o komentarze, bo jak na razie ich brak :DD

2 komentarze: